Osoby starsze są zagrożone niedożywieniem w sposób szczególny. Częstą przyczyną jest brak apetytu, któremu nierzadko towarzyszy choroba. Długotrwały brak łaknienia może prowadzić do wielu dolegliwości i stanowi zagrożenie dla osób na niego cierpiących. Jak zapobiec szkodliwym skutkom niedożywienia u starszej osoby? Co oznacza brak apetytu u starszej osoby? Z upływem…
Podkrążone oczy i brak apetytu gdy obserwuje u mojej córy zawsze świadczą o pasożytach,jedynie co ma ochotę zjeść to są słodycze.Leczę w ciemno na robale, po 3 dniach inny dzieciak. So, 02-02-2013 Forum: Zdrowie małego dziecka - Re: brak apetytu, podkrążone oczy- wyniki badan p
Pamiętajmy jednak, że z nimi również nie warto przesadzać. Najbardziej naturalnymi zastępnikami będą natomiast banany – które możemy wykorzystać do osłodzenia ciast czy placuszków, a także suszone owoce np. daktyle. 4. Jeśli chcesz ograniczyć cukier – nie dosładzaj potraw. Najprostsza metoda to rezygnacja ze słodzenia kawy
Vay Tiền Nhanh. Brak apetytu u dziecka – czy to normalne?W przypadku małych dzieci niechęć do jedzenia bywa nierzadko całkowicie naturalna. Dziecko jest ożywione zdobywaniem nowych umiejętności i przez to może mieć mniejszą ochotę na jedzenie. Wokół znajduje się mnóstwo interesujących rzeczy, na których skupia uwagę zamiast na pokarmie. Włączanie telewizji czy zabawianie dziecka podczas karmienia nie jest najlepszym pomysłem. Poprzez takie zachowania utrudnia się naukę zdrowych nawyków żywieniowych, a te kształtują się najmocniej do 3. roku życia. Dziecko nie powinno być zmuszane do jedzenia, a zachęcane. Warto skorzystać z pomocy w formie obrazków z jedzenia, przykładowo kolorowy ogród na obiad czy kaszka z uśmiechniętą buźką, które przyciągną uwagę dziecka. Dobrym sposobem jest też przeplatanie posiłków ze spacerami. Powszechnie wiadomo, że przebywanie na świeżym powietrzu pobudza cię brak apetytu u twojego dziecka? Możesz omówić swoje obawy z lekarzem pediatrą podczas telewizyty. Zobacz, jak może ci pomóc pediatra onlineŹródło filmu: mogą być przyczyny braku apetytu u dziecka?Istnieje wiele przyczyn braku apetytu u dzieci. Jak wcześniej wspomniano, może to być naturalne zjawisko, przy czym długo utrzymujący się spadek apetytu u dziecka powinien być traktowany jako sygnał ostrzegawczy. Należy się wówczas zwrócić po pomoc do specjalisty, najlepiej pediatry, a dodatkowo dietetyka. W celu ustalenia przyczyny braku łaknienia: przeprowadzi dokładny wywiad z dzieckiem i rodzicami oraz badanie przedmiotowe – sprawdzi, czy występują jakieś dodatkowe dolegliwości, zleci wykonanie badań. Już podstawowe badania krwi mogą dużo powiedzieć o stanie zdrowia. Brak łaknienia u dziecka może być wywołany przez wiele czynników. Stan ten może mieć podłoże: psychologiczne, fizjologiczne, a nawet rodzinno-społeczne. Fizjologiczne przyczyny braku apetytu u dzieckaBrak apetytu należy do specyficznych objawów wielu chorób. Wśród nich wymienia się schorzenia układu trawiennego (w tym choroby wątroby, stan zapalny błony śluzowej żołądka i jelit, częste biegunki lub zaparcia), zaburzenia metaboliczne (np. choroby trzustki – cukrzyca), zaburzenia endokrynologiczne. Brak apetytu może być również związany z chorobami układu nerwowego czy dysfagią, czyli zaburzeniami połykania. Brak łaknienia pojawić się może w przebiegu chorób pasożytniczych, jak owsica, czy infekcyjnych, które często występują wśród dzieci. Przeziębienie, grypa, świnka, ospa, różyczka i inne powszechne dla wieku dziecięcego przypadłości, które prowadzą do osłabienia organizmu, wiążą się z utratą apetytu. Wówczas organizm przeznacza większość energii na walkę z czynnikiem chorobotwórczym. Jeżeli obserwuje się u dziecka brak apetytu, należy jeszcze baczniej zwrócić uwagę, czy poza problemami z jedzeniem rozwija się prawidłowo. Występowanie zaburzeń w sferze komunikacji, motoryki, okazywania emocji, umiejętności poznawczych, może wskazywać na zaburzenia rozwojowe. Brak apetytu to też jeden z objawów nietolerancji laktozy czy alergii na gluten. Brak apetytu u dziecka a błędy żywienioweDo zaburzeń łaknienia doprowadzają błędy żywieniowe. Mogą być wynikiem nieprawidłowej diety – podawania zbyt kalorycznych posiłków („grzech nadgorliwości”) czy nadmiernej podaży witaminy D. Utrata apetytu u dziecka może wynikać z problemów trawiennych, wtedy dziecko świadomie unika jedzenia. Warto wówczas zwiększyć w diecie ilość błonnika pokarmowego. Dieta lekkostrawna w ciągu kilku dni zwalcza problem. Zmniejszony apetyt u dziecka może wynikać z monotonnej diety, nieregularnych pór posiłków, podawania sycących przekąsek między posiłkami lub spożywania pokarmów, które wiążą się z powstawaniem dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Psychologiczne przyczyny braku apetytu u dzieckaBrak apetytu u dziecka może być wynikiem zaburzeń psychicznych, takich jak depresja czy zaburzenia odżywiania, które u dzieci występują stosunkowo często. Jadłowstręt psychiczny, czyli anoreksja, to jedno z najbardziej powszechnych wśród nich. Utrata apetytu u dziecka może mieć podłoże nerwicowe, rodzinno-społeczne (np. lęki związane z innymi sytuacjami niż jedzenie, ale przez jedzenie rozwiązywanymi) czy behawioralne (np. dostrzeganie korzyści płynących z zachowania). Za brak łaknienia może odpowiadać stres, mnogość zadań i obowiązków, stawianie zbyt wysokich wymagań, niepowodzenia szkolne. Wówczas na brak apetytu u dziecka pomoże rozmowa z psychologiem czy terapeutą. Brak apetytu u dziecka może być związany z lękiem przed nowymi produktami spożywczymi. Niechęć przed spróbowaniem nowych pokarmów określana jest fachowo jako neofobia lub jedzenie wybiórcze. Najbardziej rozpowszechniona jest wśród dzieci w wieku 2–5 lat. To okres, kiedy w jadłospisie malucha przybywa nowych produktów. Przypadłość charakteryzuje się brakiem zainteresowania nowymi posiłkami, a kiedy rodzic podejmuje próby nakarmienia go, reaguje agresją. Dzieci najczęściej odmawiają spożywania mięsa i warzyw. Przeciwieństwem neofobii jest neofilia żywieniowa, która jest typowa dla niemowląt i cechuje się dużą otwartością na poznawanie nowych smaków. Brak apetytu u dzieci okazać się może objawem zaparć o podłożu psychogennym, czyli tzw. zaparć nawykowych. Do ich powstania dochodzi, kiedy dziecko świadomie unika wypróżniania, co podyktowane jest wstydem, stresem, strachem przed bólem, problemami emocjonalnymi, niechęcią do korzystania z toalety poza domem.
Brak lub zmniejszenie apetytu czy zupełne nieodczuwanie głodu jest objawem tak samo niepokojącym jak jego nagły, pozornie niczym nieumotywowany wzrost. Jednakże, czy cokolwiek, co dzieje się z naszym ciałem, tj. czy jakiekolwiek sygnały, które to nam wysyła, mogą być tak naprawdę pozbawione przyczyny? Zdaje się, że nie... Tym bardziej ważne jest, by wiedzieć, co wymienione tu symptomy mogą oznaczać, by móc uważniej przyglądać się swojemu organizmowi i odpowiednio szybko odczytywać to, co chce nam w pewnym sensie przekazać. Na początek warto przyjrzeć się, czym jest głód oraz apetyt oraz zastanowić się, kiedy się objadamy, a kiedy po prostu pozwalamy sobie, w pełni świadomie, na więcej. Kiedy zaburzenia łaknienia są już problemem? Czy jest on natury fizjologicznej czy może raczej psychologicznej? Czy są objawem innej jednostki chorobowej, czy może dopiero do niej prowadzą? Co może mieć na nie wpływ?REKLAMA... Czytaj dalej ▼Czym jest głód? Głód to całość odczuć wywoływanych w naszym organizmie i psychice przez braki składników pokarmowych. Fizjologiczne objawy głodu to:- ślinienie (tj. wydzielanie przez ślinianki dodatkowej śliny)- wydzielanie kwasów żołądkowych (żołądek przygotowuje się w ten sposób do trawienia)- produkcja insuliny (będzie potrzebna do ustabilizowania poziomu cukru we krwi po posiłku) Głodni, instynktownie skłonni jesteśmy do wykonywania różnego rodzaju działań ukierunkowanych na zdobywanie się trzy rodzaje głodu:1) głód oralny2) głód hipoglikemiczny3) głód gastryczny Głód oralny "odczuwamy" w naszej jamie ustnej, tj. mamy wtedy ochotę na konkretny smak potrawy, przeżuwanie, odpowiednią konsystencję pokarmu etc. Głód hipoglikemiczny związany jest z nadmiernym spadkiem poziomu cukru we krwi (poniżej 70 mg/100 ml). Jesteśmy wtedy osłabieni i senni, możemy czuć również lęk. Jeśli poziom cukru dalej będzie spadać, zaburzone zostaną czynności mózgu. Stąd, tj. w pewnego rodzaju samoobronie, nasz organizm domaga się cukru. Głód gastryczny natomiast, to przysłowiowe kiszki, które grają marsza - powodują go bowiem skurcze pustego od zbyt długiego czasu jest apetyt? Apetyt różni się od głodu tym, iż nie jest reakcją fizjologiczną, ale psychologiczną potrzebą jedzenia. Mamy na coś apetyt dlatego, iż nauczyliśmy się, że zjedzenie tego daje jakiegoś rodzaju rezultat; jemy to, bo tego rezultatu apetyt mają wpływ bodźce:- emocjonalne- społeczne- poznawcze- zmysłowe O ile apetyt faktycznie różni się od głodu, to pojęć tych często używa się zamiennie. Zwłaszcza wtedy, gdy mówimy o zaniku jednego i/lub na widok ulubionego jedzenia nie cieknie już ślinka ... Co może stać za brakiem apetytu czy odczuwania głodu? Możliwe przyczyny to min.:- przeziębienie, gorączka- przyjmowane leki (np. nasercowe leki z naparstnicą, leki przeciwbólowe czy przeciw przeziębieniu, przeciwgrypowe etc., syropy na kaszel, niektóre antydepresanty)- zaburzenia nastroju, stany depresyjne i około-depresyjne- silny stres (związany np. z życiowymi zmianami, wystąpieniem, rozmową kwalifikacyjną etc.) Może również zdarzyć się tak, iż będziemy, na krótką czy dłuższą metę, pochłonięci pewnego rodzaju aktywnością (lekturą książki, działalnością artystyczną etc.), że przestaniemy zwracać uwagę na objawy głodu. Jeśli wykonywane czynności przynoszą nam prawdziwą satysfakcję, nasz nastrój będzie na tyle dobry, iż nie będziemy odczuwali potrzeby poprawiania go sobie przegryzkami, a więc apetyt, nawet a ulubione danie, może wtedy zniknąć. Czy trzeba się tym niepokoić? Niekoniecznie. Wszystko zależy od tego, ile ów okres trwa czy jak szybko do głosu dojdzie zdrowy rozsądek i nawet pomimo braku chęci, zaczniemy jeść, gdyż tego potrzebuje po prostu, na czysto fizjologicznym poziomie, nasze ciało. Brak apetytu może ponadto oznaczać niedobór witaminy B1 lub B3. Ich bogatym źródłem jest mięso, więc, paradoksalnie, zjedzenie porządnej porcji wołowiny czy wieprzowiny może nawet wzmóc apetyt, miast nasycić ewentualny głód... Wymienione wyżej przyczyny utraty apetytu są stosunkowo łatwe do zdiagnozowania oraz, nazwijmy to, wyleczenia. Jednakże, może on być również objawem naprawdę groźnych chorób i zaburzeń, jak np.:- różnego rodzaju choroby układu pokarmowego- niewydolność krążenia- zapalenie oskrzeli- cukrzyca- zapalenie stawów- zaburzenia hormonalne (np. niedoczynność tarczycy)- zakażenia bakteryjne- pasożyty- alergie- zapalenie wątroby- rak żołądka Jeśli nagle tracimy apetyt i nie za bardzo wiemy, czym może być to spowodowane, gdyż wymienione wcześniej potencjalne przyczyny, jak chwilowy stres czy zaaferowanie innymi sprawami, wydają się nieadekwatne do sytuacji, warto zwrócić się z prośbą o pomoc do lekarza bądź zastanowić się, czy w parze z utratą chęci i potrzeby jedzenia nie idą również inne zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu, które to mogłyby zasugerować którąś z wypisanych wyżej jednostek chorobowych. Ograniczony apetyt mają również palacze. Najprawdopodobniej dlatego, iż ich odbieranie zapachu, a więc i smaku, jest upośledzone. Tym samym, osoby rzucające palenie często skarżą się na wzmożony pobudzić apetyt małego niejadka? Pytanie to często zadają sobie rodzice małych niejadków, gdyż to bardzo często dzieci doświadczają utraty bądź permanentnego braku apetytu. Rozwiązań problemu niechęci malucha do jedzenia jest, wbrew pozorom, bardzo wiele. Po pierwsze, można skusić się na pójście na łatwiznę i kupić w aptece specjalne preparaty do picia, które to mają zwiększyć apetyt dziecka. Jednakże nie trzeba w takiej sytuacji ponosić dodatkowych kosztów, często niemałych, gdyż produkty wprowadza się do diety na dłuższy czas, oraz uczyć dziecko rozwiązywania problemów tylko za pośrednictwem konwencjonalnej medycyny. Skutecznym odpowiednikiem poprawiających apetyt środków z apteki będzie np. zwykły sok z kiszonej kapusty posypany mielonym kminkiem. Zdecydowanie bardziej wymagającym, ale i satysfakcjonującym zarazem, sposobem na zachęcenie dziecka do jedzenia posiłków, jest uatrakcyjnienie wyglądu posiłków. Odpowiednio przygotowane i podane uczynią z jedzenia prawdziwą zabawę. Wiele ciekawych inspiracji oraz pełnych tutoriali odnaleźć można na poświęconych gotowaniu stronach internetowych. Dowiemy się z nich np. jak ulepić z ryżu bałwanka czy pandę, jak sprawić, by ziemniaczane puree wyglądało jak wielkanocny kurczaczek itd. Gdy opanujemy podstawowe techniki związane z dekorowaniem potraw, nie pozostanie nam nic innego, jak puścić wodze fantazji i tworzyć w kuchni prawdziwe dzieła sztuki. Okazuje się również, że pozytywny wpływ na dziecięcy apetyt ma wspólne przygotowywanie posiłków. Zaprośmy dziecko do kuchni, pozwólmy mu wykonywać drobne, bezpieczne czynności związane z gotowaniem, a samo chętnie skosztuje tego, co wyszło spod jego małych się Niekontrolowane objadanie się jest poważnym problemem natury zarówno psychologicznej, jak i fizjologicznej. Objadamy się z wielu różnych powodów. Są to min.:- napięcie wynikające ze zbyt długiego powstrzymywania się od jedzenia (np. w wyniku stosowania diety redukcyjnej; to właśnie tzw. napady wilczego głodu czy napady na lodówkę, z powodu których wielu dietetyków oraz samych odchudzających się przestrzega przed stosowaniem zbyt restrykcyjnych diet)- myślenie o jedzeniu, którego nie możemy zjeść ( potrzeba szybkiego polepszenia samopoczucia- skosztowanie zakazanej potrawy, co przypomina o jej smaku i daje poczucie, że kolejny kęs i tak już bardziej nie zaszkodzi- nuda Jak łatwo zauważyć, większość z wymienionych wyżej przyczyn dotyczy w głównej mierze osoby na diecie, czy to zdrowotnej czy odchudzającej. Dlatego tak ważne jest, właśnie w okresie, gdy narzucamy sobie, z jakichkolwiek względów, żywieniowe restrykcje, by robić to z pełną świadomością konsekwencji tego typu decyzji oraz konsekwencji płynących z nieprzestrzegania owych zasad. Ponadto, o czym warto wspomnieć, niekontrolowane jedzenie często łączy się u kobiet z innymi objawami napięcia przedmiesiączkowego. Zmiany hormonalne, które zachodzą w tym okresie w kobiecym ciele, powodują znaczne zwiększenie apetytu czy głodu. Ma więc ono podłoże fizjologiczne, ale nie tylko. Ponieważ jednym z objawów PMSu są również zaburzenia nastroju, a z okresem (czy oczekiwaniem na niego) często łączy się stres, zajadanie smutku czy rozdrażnienia, jako jedna z taktyk obronnych przed negatywnymi emocjami, jawi się jako najlepsze, doraźne rozwiązanie problemu. Specyficzne zachcianki kulinarne oraz wzmożony apetyt mają również kobiety ciężarne. Mówi się również o tzw. warunkowanym głodzie, tj. kojarzeniu jedzenia z konkretną aktywnością, np. oglądaniem telewizji czy spotkaniem z przyjaciółmi. Jeśli takie warunkowanie nastąpi, w danych sytuacjach będziemy jeść już automatycznie i najprawdopodobniej stracimy nad ilościami spożytego pokarmu kontrolę. Jeśli dzieci (oraz później nastolatki) są permanentnie pozbawione decyzyjności w kwestii spożywanych przez nich posiłków, czy to jeśli chodzi o ich ilość, skład, czy porę, mogą utracić wrażliwość na sygnały płynące z ich ciała, tj. nie będą umiały prawidłowo rozpoznawać głodu oraz apetytu, określać na własną rękę odpowiednich porcji jedzenia etc. Łatwo poddadzą się zewnętrznym wpływom i w środowisku osób, które np. jedzą nadmiernie w stosunku do swoich potrzeb, będą dotrzymywać im kroku. W psychologii nazywa się to zjawisko uwrażliwieniem na zewnętrzne bodźce żywieniowe. Osoby otyłe, owładnięte poczuciem bezradności z powodu klęski w dietetycznych poczynaniach, mogą instynktownie stosować objadanie się jako formę autoagresji. Jak widać, przyczyny nadmiernego spożywania pokarmów, głównie tych uznawanych za niezdrowe, leżą głównie w naszej psychice. Nie bez wpływu pozostają jednak na nasz głód czy apetyt czynniki fizjologiczne, jak np. gospodarka hormonalna, a dokładniej - zaburzenia w jej obrębie. Oprócz czynników zewnętrznych, które można nazwać społecznymi, warto wspomnieć również np. o używkach; alkohol, w szczególności piwo, wzmaga apetyt, a wypity w nadmiarze może sprawić, iż, jeśli np. na co dzień dbamy o dietę, puszczą nam dietetyczne hamulce i rzucimy się na wszystko, co jadalne i znajdujące się w zasięgu naszego wzroku. Niektórzy skarżą się również na wzmożony apetyt jako jeden z objawów tzw. kaca...Apetyt na słodycze a grzybica Interesującą formą nadmiernego apetytu jest ten ukierunkowany na słodkości. Jest to jeden z przykładów na to, iż fizjologia może faktycznie mieć wpływ na nasze kulinarne upodobania, oraz na to, że mogą one być sygnałami wysyłanymi przez nasz organizm, który to informują nas, że coś dzieje się z nim nie tak... Niepohamowany apetyt na słodycze może być objawem drożdżycy jelita grubego (kandydozy) lub nawet grzybiczego zakażenia większej ilości organów wewnętrznych. Rozwijające się w jelicie drożdżaki Candida albicans żywią się cukrami prostymi. Jeśli nadmiernie się namnożą, będą potrzebowały ich więcej, by przetrwać (jak również, by dalej się rozmnażać...). Stąd bezustannie możemy mieć potrzebę podjadania słodkości. Jeśli jednak jej ulegniemy, popadniemy w błędne koło - drożdżaków będzie coraz więcej, więc apetyt na cukier nie zostanie nasycony, a będzie się jedynie wzmagać. Apetyt na słodycze może być również objawem niedoboru chromu. By go uzupełnić (bo cukierkami się tego jednak nie zrobi...) powinniśmy włączyć do codziennego menu brokuły, fasolę, kurczaka i (cóż za szczęście - słodkie!) winogrona. Chęć podjadania owoców, czyli również produktów o słodkim smaku, sygnalizować może natomiast niedobór węgla. Te możemy jednak jadać do woli (czy może raczej do uzupełnienia niedoborów...). Po czekoladę sięgać możemy natomiast z powodu braku magnezu w codziennej diecie. Warto jednak wtedy wybierać tę gorzką, z jak największą zawartością kakao, gdyż to właśnie ono jest źródłem magnezu. W dużych ilościach dostarczają go również orzechy oraz pestki a apetyt na wybrane produktu Tak jak rozwijająca się grzybica może mieć wpływ na zwiększenie apetytu na słodkości, tak inne niedobory (zakładamy, że niedoborem pożywienia, choć raczej tylko dla drożdżaków, jest zbyt mała ilość cukru w diecie) różnych składników odżywczych mogą powodować okresowe zajadanie się konkretnymi produktami. I tak np. nieustająca chęć sięgania po pieczywo oznaczać może, że brakuje nam azotu. By go uzupełnić, należy wzbogacić dietę o fasolę, orzechy i ryby. Jeśli mamy natomiast ochotę na słone sery czy innego rodzaju słone produkty, może to oznaczać, że jesteśmy odwodnieni, np. w wyniku picia zbyt dużej ilości kawy. Sól zatrzymuje wodę w organizmie, więc, jeśli tracimy jej zbyt wiele, instynktownie będziemy mieli ochotę na coś, co dostarczy nam soli i zatrzyma proces utraty wody. Tak samo, jeśli jadamy zbyt wiele słonych produktów, możemy potrzebować potasu. Stąd np. pojawiająca się ochota na pomidory czy oliwki. Apetyt na nabiał może oznaczać za to, że potrzeba nam więcej fosforu lub wapnia. Wapń uzupełniają również rośliny strączkowe. Jak widać, wszelkie nieprawidłowości w funkcjonowaniu naszego organizmu powinny wzbudzać nasz niepokój i zainteresowanie. Warto słuchać swojego organizmu i nigdy nie bagatelizować dziwnych kulinarnych zachcianek czy nagłych zmian w kulinarnych upodobaniach. Oczywiście nie zawsze oznaczać one będą poważne choroby, ale nie zmienia to faktu, iż warto wykształcić w sobie wrażliwość na potrzeby własnego ciała. Brak lub zmniejszenie apetytu czy zupełne nieodczuwanie głodu jest objawem tak samo niepokojącym jak jego nagły, pozornie niczym...
Nadmierny apetyt na słodycze może być problemem mającym swe źródło w okresie dzieciństwa. Od pierwszych dni życia dziecko spożywa mleko lub mleczne mieszanki. Kiedy rozpoczyna się proces jego wychowywania słodycze stają się postrzegane jako nagroda, co może mieć przykre konsekwencje w dorosłym życiu. U źródeł nadmiernego apetytu na słodycze niekiedy leżą problemy zdrowotne oraz nieprawidłowe nawyki żywieniowe, w tym spożywanie wysoko przetworzonych produktów i nieregularne jedzenie. Nadmierny apetyt na słodycze pojawia się także w następstwie nadmiernego wydzielania niektórych neuropeptydów, w tym insuliny. Wśród przyczyn wilczego apetytu na słodkie przekąski wymienia się także niedobory żywieniowe i zaburzenia Czytaj dalej ▼Przyczyny nadmiernego łaknienia na słodycze W świetle aktualnej wiedzy na temat żywności i żywienia można wymienić następujące, potencjalne przyczyny odczuwania nadmiernego apetytu na słodycze:- nieregularne spożywanie posiłków- zjadanie wysoko przetworzonych produktów- nieprawidłowy poziom hormonów (peptyd YY, cholecystokinina, analogi GLP-1, neuropeptyd Y, neuropeptyd Y, estrogeny, kortyzol, grelina, insulina i leptyna)- niedobór chromu- niedobór serotoniny odpowiadającej za apetyt i dobre samopoczucie - zaburzenia równowagi hormonalnej (np. wzrost poziomu estrogenu w stosunku do progesteronu przed krwawieniem menstruacyjnym)- menopauza - niedobór magnezu- zbyt wysokie spożycie produktów mięsnych - rozwój infekcji grzybiczej w jelitach (candida) - stresApetyt na słodycze a zdrowie Spożywanie dużej ilości cukru rafinowanego, czy syropu glukozowo-fruktozowego wchodzącego w skład słodyczy prowadzi w konsekwencji do zakwaszenia organizmu. W stanie zaburzonej równowagi kwasowo-zasadowej organizm zużywa minerały, w tym chrom, którego niedobór dodatkowo nasila uczucie łaknienia na słodycze. Dietetycy zalecają ograniczenie cukru rafinowanego i syropu do minimum, ponieważ wysokie spożycie przetworzonego cukru przyczynia się do rozwoju takich chorób i dolegliwości jak:- nadciśnienie tętnicze- cukrzyca - choroby serca - rozdrażnienie - zaburzenia koncentracji - próchnicy zębów Po spożyciu słodyczy dochodzi do gwałtownego wzrostu poziomu cukru we krwi. Następnie glikemia gwałtownie spada do poziomu niższego od wyjściowego. Wtedy ponownie pojawia się ochota na słodycze. Większość kalorii dostarczanych organizmowi to tzw. puste kalorie, które powodują rozrastanie się tkanki tłuszczowej. Glukoza jest potrzebna mózgowi do prawidłowej pracy. Tymczasem nadmiar cukru może doprowadzić do zaburzenia pracy receptorów odpowiadających za ilość spożywanego pokarmu. Kiedy jesz słodycze, stymulujesz organizm do produkcji serotoniny i dopaminy poprawiających samopoczucie. Dieta bogata w cukry może wywoływać zmiany w mózgu bardzo podobne do tych, które powodują narkotyki, co zostało potwierdzone badaniami. Cukier spożywczy jest sacharozą - cukrem złożonym z prostych węglowodanów (glukozy i fruktozy) szybko wchłaniających się z układu pokarmowego. Po spożyciu porcji cukru spożywczego szybko wzrasta poziom glukozy we krwi. Węglowodany proste znajdziemy także w słodzonych, gazowanych napojach, w syropach i słodyczach. Fruktoza (cukier owocowy) również należy do cukrów prostych, ale w przeciwieństwie do glukozy nie powoduje gwałtownego podniesienia poziomu glukozy we krwi, podlega natomiast innym szlakom metabolicznym. Metabolizm fruktozy obciąża wątrobę oraz podnosi poziom trójglicerydów i złego cholesterolu we krwi, co staje się przyczyną chorób układu krążenia, a także powoduje odkładanie tłuszczu. Powoduje ona również spadek wrażliwości na leptynę (jeden z hormonów sytości), a zwiększony poziom trójglicerydów blokuje jej dostęp do mózgu i wytwarzanie przez niego informacji o zakończeniu jedzenia. W odróżnieniu od cukrów prostych dodanych do produktów spożywczych, cukrom prostym wchodzącym w skład owoców towarzyszy błonnik spowalniający tempo ich wchłaniania. W odpowiedzi na wysokie stężenie glukozy we krwi trzustka zaczyna produkować insulinę. Hormon powoduje gwałtowne obniżenie poziomu cukru, bo im wyższy poziom glukozy, tym więcej insuliny zostaje uwolnionej przez trzustkę. Spadek stężenia cukru we krwi prowadzi do obniżenia poziomu serotoniny (hormonu szczęścia). Zmniejsza się też samopoczucie i pojawia się uczucie głodu, w tym zwłaszcza apetyt na słodycze. Wzrost serotoniny powoduje dobre samopoczucie i uczucie odprężenia. Do jej produkcji organizm wykorzystuje tryptofan - aminokwas egzogenny, który może być dostarczany w postaci mięsa, ryb, owoców morza, spiruliny, bananów, jaj, pestek dyni lub sezamu. Stałe dostarczanie tryptofanu sprzyja utrzymaniu serotoniny na odpowiednim poziomie i może pomóc zapanować nad nadmiernym apetytem na nad wilczym głodem Podstawowym celem w walce z nadmiernym apetytem na słodycze jest ustabilizowanie poziomu cukru we krwi. Chcąc go osiągnąć należy spożywać codziennie około 4-5 posiłków co 2-3 godziny. Posiłki powinny być niewielkie i ubogie w cukry proste. Dążenie do całkowitego wyeliminowania węglowodanów z diety jest błędem. Organizm potrzebuje cukrów złożonych oraz prostych do produkcji energii. Unikaj jedynie rafinowanego cukru. W jadłospisie powinny znaleźć się między innymi warzywa i owoce. Jeżeli jesz dużo słodyczy ogranicz ich spożycie stopniowo. Jeżeli z dnia na dzień przestaniesz używać cukru i jeść ulubione przysmaki po kilku dniach apetyt na słodycze będzie tak silny, że zjesz ich jeszcze więcej. Stopniowo zmniejszaj spożycie rafinowanego cukru zastępując dotychczas spożywane produkty mniej przetworzonymi - owocami, płatkami zbożowymi i jogurtami naturalnymi. Twoimi sprzymierzeńcami w odzyskaniu kontroli nad wilczym głodem są warzywa. Każdy posiłek powinien zawierać porcję błonnika i białka, które są składnikami pożywienia zapewniającymi uczucie sytości na dłużej. Błonnik pomaga utrzymać poziom cukru w ryzach, więc jest szczególnie istotny. Ochota na słodycze mija po upływie około 15 minut. Jeżeli czujesz potrzebę spożycia tabliczki czekolady, albo kubełka lodów zrób coś, co zajmie Ci dłużej niż 15 minut (np. posprzątaj na biurku, wyślij zaległe e-maile). Jeżeli ochota na słodycze nie minie wybij szklankę wody, albo zaparz imbirową herbatę. Nadmierny apetyt na słodyczy powinien ustąpić także po upływie około 15 minut umiarkowanego wysiłku fizycznego. Aktywność fizyczna pomaga w ustabilizowaniu poziomu cukru e krwi oraz zapobiega rozwojowi cukrzycy. Poleca się ćwiczyć 30 minut dziennie przez 5 razy w po wsparcie - nie tylko farmakologiczne Spirulina i chlorella są algami, które powodują zmniejszenie apetytu na słodycze i węglowodany. Możesz spożywać je w postaci kapsułek lub proszku, który dodaje się do koktajli i jogurtów. W ograniczeniu łaknienia na słodycze pomagają także inne substancje naturalne, w tym:- wyciąg z Garcinia Cambogia- ekstrakt z liści Gymnema Sylvestris - ekstrakt z opuncji figowej - wyciąg z morszczynu pęcherzykowatego - chrom Jeżeli próbujesz zapanować nad apetytem na słodycze możesz też wprowadzić do diety papryczkę chili. Zawiera ona kapsaicynę zmniejszającą apetyt oraz ochotę na słodyczy można jeść bez obawy o zdrowie? Dietetycy są zgodni co do tego, że jeżeli nie ma przeciwwskazań zdrowotnych do tradycyjnego sposobu odżywiania, nie trzeba całkowicie rezygnować z ulubionych słodyczy. Dopuszczalna dawka słodkości wynosi dwie porcje ulubionych przysmaków w tygodniu. Dla łasuchów bardzo pomocne jest wyznaczenie dnia na odstępstwa od diety. W ten sposób w pozostałe dni tygodnia łatwiej walczyć z pokusami i przestrzegać zdrowego sposobu odżywiania. W razie nagłej ochoty na słodycze można sięgnąć po suszone owoce. Sporadyczne spożywanie słodyczy nie powoduje problemów zdrowotnych. Słodyczy powinny natomiast unikać osoby z nadwagą i otyłością, podwyższonym poziomem cholesterolu, a zwłaszcza trójglicerydów we krwi oraz zaburzeniami gospodarki węglowodanowej i cukrzycą. Niektóre słodycze wyróżniają się na tle innych słodkich przekąsek pod względem wartości odżywczej. Utarło się powiedzenie, że słodycze zawierają puste kalorie, ale od każdej reguły są wyjątki. Mowa o sezamkach i gorzkiej czekoladzie. Sezamki zawierają ziarno sezamowe oraz cukier - należy unikać sezamków z dodatkiem syropu glukozowo-fruktozowego. Dodany cukier rekompensują wartości odżywcze sezamu. Ziarenka sezamu są bogatym źródłem:- witamin z grupy B- minerałów (magnezu, potasu, wapnia, żelaza, cynku, fosforu, manganu, miedzi)- kwasów omega-3 i omega-6- lecytyny poprawiającej funkcjonowanie mózgu - lignanów Z kolei gorzka czekolada zawierająca dużo kakao (ponad 90%) dostarcza dawkę witamin z grupy B i witaminę K1, a także żelazo, cynk, magnez i fosfor. Dodatkową zaletą tego przysmaku jest zawartość teobrominy dodającej energii (działa podobnie jak kofeina) oraz aminokwasów przekształcających się w organizmie w serotoninę. Wymienione wyżej słodycze nie zawierają wyłącznie pustych kalorii. Niemniej ze względu na zawartość cukru dodanego należy spożywać je sporadycznie. Tytułem podsumowania warto wskazać na kilka korzyści, które płyną z opanowania apetytu na słodycze. Ograniczenie spożycia słodkich przekąsek powoduje obniżenie ryzyka zachorowania na choroby dietozależne. Poza tym, po pewnym czasie następuje wyraźna poprawa wyglądu i kondycji fizycznej. Towarzyszy temu ograniczenie wydatków na jedzenie i poczucie kontroli nad apetytem, co daje dużą satysfakcję. Nadmierny apetyt na słodycze może być problemem mającym swe źródło w okresie dzieciństwa. Od pierwszych dni życia dziecko spożywa...
brak apetytu na słodycze